Niewielkie, mało zdobne drzwi uchyliły się i do środka weszła łuczniczka taszcząc skrzynkę rumu. Tuż za nią chlupocząc i chlapiąc na wszystkie strony wtoczyła się Niksa tocząc beczkę piwa.
kobieta spojrzała na przywołańca:
- Ja mam nadzieję, że w tej beczce coś jeszcze jest.
Przewróciła oczami i usiadła wygodnie w fotelu przed kominkiem.